Była wysoka,szczupła,miała czarne oczy i olśniewający uśmiech. Kochała psy a szczególnie kundla Beja (nieprzeciętnie inteligentny ale za to tak brzydki, że aż piękny). Miała złote serce i dobroć dla wszystkich bliskich i przypadkowo spotkanych ludzi. Była zorganizowana i uporządkowana. Nie lubiła się rzucać w oczy, a mimo to wszędzie gdzie się pojawiała była od razu zauważona. Otaczała ją aura, w której ludzie czuli się dobrze. Lubiła kolor czarny. Była chyba aniołem.
20 lat temu na jej drodze stanęła bakteria Neisseria meningitidis i wypowiedziała jej walkę. Przegrała na drugi dzień. Odeszła 5 stycznia 1992. Miała niecałe 16 lat. Miała na imię Agatka. Moja córka.
Gdzie odeszła? W inny wymiar, czasoprzestrzeń, do Boga? Nie wiem. Ciągle nie wiem.
Ile lat można stawiać pytanie: dlaczego? - przez całe życie.
Czy można wypłakać oczy? - nie można.
Czy czas goi rany? - nie wszystkie.
Dlaczego o tym piszę? - by ocalić od zapomnienia.
Co po niej zostało? - pamięć,tęsknota i dużo zdjęć.
"- Kochasz mnie? - często pytała.
- Kocham - mówiłam.
- Ile?- drążyła temat.
- Tyle-odpowiadałam i rociągałam ramiona na całą szerokość.
- Co byś zrobiła gdyby mnie nie było?
- Przestałabym żyć.
- Nie mów tak, Mamo- i śmiała się."
Każdy dzień przeżyty z ludźmi których się kocha- jest skarbem największym. Szkoda,że o tym nie wiemy.
Ten album jeszcze nie jest skończony. Nie jest to typowo scrapbookingowy album. Zależało mi, żeby nie był zbyt gruby, bo i tak ma mieć 30 stron. Nie ma więc zbyt dużo ozdób 3D, ale ma sporo zdjęć i sporo ukrytych notatek. Myślę,że spodoba się oglądającym i opowie im chociaż trochę historię jednego, krótkiego życia. Tylko błagam, nie współczujcie mi, nie piszcie, że Wam przykro, ale jeżeli chcecie coś zrobić to zapalając znicze na grobach Waszych bliskich przez sekundę pomyślcie o Niej i trochę Waszego światła prześlijcie tam do Niej. DZIĘKUJĘ!!!
Pozdrawiam Was
HALINA
[*] dla Twojego Anioła Halinko.
OdpowiedzUsuńzatem napiszę tylko, że wspomnę o niej w swojej modlitwie
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać ...
OdpowiedzUsuńojej, aż mam mokre oczy. Piekny album na niezwykłe wspomnienia.
OdpowiedzUsuńJa też ryczę! Zapale światełko dla Twojego Anioła. Piękny album! Niesamowicie wzruszający!
OdpowiedzUsuńA ja wierzę , że kiedyś dane nam będzie się spotkać po drugiej stronie ...
OdpowiedzUsuńCzy czytałaś książkę:
"Spotkamy się kiedyś w moim raju" - Christel Zachert ??? Jeśli nie, to gorąco polecam wszystkim zaglądającym. Ciebie z kolei szanuję za odwagę podzielenia się tragedią, która na zawsze pozostawi ślad... i nikt kto tego nie przeżył nie zrozumie...
Album, to piękna pamiątka!!!
P.S. Gdybyś miała ochotę, mam książkę we własnym księgozbiorze ...
Ciepło pozdrawiam !!!
Też wierzę,że nie odchodzimy w nicość i jest na to dużo dowodów.A książkę przeczytam napewno!!
OdpowiedzUsuńDzięki za Wasze komentarze.
Halinko,pomodlę się za Twojego aniołka.Kiedys się spotkacie i wtedy znowu będziesz mogła powiedzieć ,że kochasz ją taaaaak bardzo rozciągając ramiona ... [*]
OdpowiedzUsuńnie umiem tego nawet czytac tak mi przykro......
OdpowiedzUsuń