A może nie- coś tam ..... Tylko mała metamorfoza kobiałki na maliny.....
Rozpoczął się sezon na owoce.Tak i do mojego domu przywędrowała kobiałka pełna malin.
Szybko pozbyła się swej zawartości i stała sobie taka smutna licząc,że podzieli los innych zbytecznych rzeczy.......
Całkiem przypadkowo leżała nieopodal turkusowej farbki Ayeedy-więc aż się prosiło,żeby sprawdzić jak do siebie pasują : )
Postawiłam na piękny Anemonowy dodatek- tekturkę śnieguliczkę,którą Anetka zaprojektowała specjalnie na życzenie.
Kiedyś w poście pisała ,że zaprasza naszych klientów do zaproponowania wzorów tekturek- Sprawdziłam- to działa!
Anetka -Twiglet zaprojektowała i tak powstał ten wspaniały dodatek do bukietów ale i nie tylko : )
Pudełko wyścieliłam sizalowym siankiem ......
Elementy dekoracyjne przylepiłam za pomocą kleju na gorąco z pistoletu,żeby być pewną,że nic się nie odklei podczas użyttkowania.
Włożyłam kule do kąpieli i mydełko z mydlarni......
Tak oto powstał prezent dla mojej córki, która powracała z podróży.
Bo cóż może być przyjemniejsze po powrocie do domu niż pachnąca kąpiel?
A Ty ptaku pilnuj.........
W sklepiku znajdziecie:
piękny podarunek, turkusy i róże świetnie do siebie pasują a śnieguliczka wpadła do mojego koszyczka podczas ostatnich zakupów :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent, podoba mi się jego kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńpiękna praca w pięknych kolorach :)
OdpowiedzUsuńMnie tez urzekają te kolory.A pomysł superowy!
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś zdolny to i ze zwykłego pudełeczka wyczaruje cudo! ach...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny - ślicznie dziękuję : )
OdpowiedzUsuń