Witajcie Kochani,
czy
Wy tak samo jak ja lubicie eksperymenty? Ja przyznam, że kiedy nie mam
na nie czasu to czuję jakiś niedosyt i mam wrażenie, że każda moja
następna praca przypomina poprzednią. Tym razem jednak nie narzekam, bo
spędziłam kilka chwil na czymś nowym (oczywiście dla mnie).
Zabiegi
jakim został poddany shadow box z Anemone to malowanie gessem, a po
wysuszeniu kolorowanie. Następne było stemplowanie, chlapanie i na samym
końcu pudełeczko zostało pokryte roztopionym woskiem. Wosk sprawił, że
praca jest jakby pokryta mgłą (w sumie sama nie wiem jak nazwać ten
efekt). Dużo przyjemności sprawiło mi też postarzanie okienka - powiem
nawet, że jestem z tego postarzenia bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że i
Wam się spodoba :)
Okienko będzie już niebawem w sprzedaży i sami przekonacie się, że to okienko z niespodzianką :)
Okienko będzie już niebawem w sprzedaży i sami przekonacie się, że to okienko z niespodzianką :)
Zapraszam do oglądania.
Materiały ze Scrapka użyte w pracy:
Piękna praca. Świetnie zmediowana, że już nie wspomnę o roztapianym wosku :D
OdpowiedzUsuńJa również korzystam z wosku ale na zimno :)
Pozdrawiam
ps. Widzę, że korzystamy z tego samego alfabetu :) Świetny jest.
Dzięki Marku - tak masz rację a wosk daje super efekty :)
UsuńBardzo mi się podoba,piękne retro.W ogóle lubię shadow boksy, zrobiłam chyba 4 szt. ale jeszcze mam 3 surówki w zapasie.
OdpowiedzUsuń