Witajcie Kochani, dzisiaj będzie długi post, z dużą ilością zdjęć, ale mam nadzieję, że Was nie zanudzę :)
Jakiś czas temu obiecałam, że pokażę mój sposób na postarzanie okienek Anemone.
Pierwsza
część posta to kartka świąteczna z okienkiem mniejszym. Druga część to
zdjęcia i opis okienka większego, które się otwiera :) Tak, tak otwiera
się :). Twiglet jest niesamowita.
Do karteczki przykleiłam okienko mniejsze,
które pomalowałam najpierw brązową farbą akrylową a po jej wysuszeniu
nałożyłam pastę do spękań Pentartu. Wiem, że ta pasta niedługo pojawi
się w Scrapku. Polecam ją, sprawdziłam osobiście :) - można ją suszyć
nagrzewnicą i w trakcie obserwować pojawiające się piękne spękania. Dla
ich uwypuklenia okienko przetarłam dodatkowo lazurem w kolorze Grey.
Zdjęcie lazuru znajdziecie w drugiej części posta.
Na okienku i gałązkach nie mogło zabraknąć śniegu też Pentartu. Zaglądnijcie koniecznie do sklepu, bo wśród innych nowości pojawiło się właśnie dużo różnych mediów tej firmy.
Oczywiście całość pochlapana rozwodnionym gesso i przyozdobiona mikrokulkami.
A teraz inny sposób postarzenia okienka - tym razem okienko otwierane.
Niżej części okienka, które należy ze sobą odpowiednio skleić.
Tutaj pokazałam, które elementy należy ze sobą skleić najpierw.
Teraz kolej na ułożenie naszej ruchomej części. Uwaga nie przyklejamy jej.
I
dopiero teraz przyklejamy część zewnętrzną okienka, starając się
nałożyć cienką strużkę kleju trzymając się jak najbardziej zewnętrznej
części ram. Unikniemy w ten sposób przypadkowego sklejenia części
ruchomej. Po wyschnięciu możemy poćwiczyć zamykanie i otwieranie :)
Swoje
postarzanie zaczynam od pomalowania okienka farbą akwarelową w kolorze
brązowym. Zamiast tej, którą widzicie na zdjęciu możecie użyć
jakiejkolwiek innej. Farba daje efekt nierównomiernych zacieków
ponieważ tekturka nie została wcześniej potraktowana żadnym podkładem.
Farba jest natychmiast wchłaniana a powtórne pociągnięcia pędzlem
uwydatniają kolor w wybranych miejscach.
Kolejnym
krokiem jest nałożenie transparentnego preparatu jednoskładnikowego do
spękań. Spękania będą bardziej delikatne jeżeli nałożycie cieńszą
warstwę. Grubsza warstwa preparatu zagwarantuje bardziej widoczne,
głębsze i większe spękania. Przed przystąpieniem do kolejnego etapu
należy wysuszyć tekturkę.
Ostatnim z preparatów, którego użyłam był lazur. Przetarłam nim nierównomiernie całe okienko używając do tego gąbki. Na okienko potrzebujemy dosłownie kilka kropli preparatu. Ja swój lazur mam z zestawu (pasty i lazury) - link do zestawu znajdziecie niżej.
Po ponownym wysuszeniu okienka przetarłam go drobnym papierem ściernym. I to wszystko. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dalej poeksperymentować np. chlapiąc go jeszcze jakimś kolorem farby :)
Mam nadzieję, że w miarę jasno opisałam kolejne etapy postarzania tekturki :)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanych eksperymentów :)
Ewa
Wykaz materiałów, które wykorzystałam w pracy:
Piękny efekt, super kursik :)
OdpowiedzUsuń