Ten domek wróżki to jak powrót w dziecinny mój świat, kiedy Mama czytała mi baśnie Andersena, a mnie się wydawało patrząc na ilustracje Szancera, że jestem wśród bohaterów tych bajek i przeżywam wraz nimi ich przedziwne przygody.
Jak zwykle, najpierw trzeba posklejać elementy, w "podłodze" domku jest otwór, przez który można włożyć lampki ledowe, które wieczorem będą powodowały jeszcze bardziej czarodziejski nastrój.
Pomalowałam ściany domku farbą kredową miętową firmy Pentart. Dach pokryłam pastą Heavy Body Gel i pomalowałam różową farbą akrylową.Nakleiłam klejem do decoupagu wyrwane z papieru ryżowego bukieciki kwiatków (bo moja wróżka to Kwiatowa Wróżka).Całość pokryłam tym samym klejem z werniksem .
Wróżki lubią koronki.
Domek porósł pnączami z naszej najnowszej kolekcji Magic Spring, a kwiatki to oczywiście Wild Orchid Craft i czasem moja własna foamiranowa "produkcja".
No cóż, dziecinny świat - na całe szczęście - żyje w nas do końca naszych dni.
Dziekuję za uwagę i pozdrawiam serdecznie.
Instrukcję złożenia domku możecie zobaczyć tu:
Użyte produkty:
Cudny domek, pięknie ozdobiony :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńGenialnie wyszło to cudo. Super.
OdpowiedzUsuńCudowny domek.
OdpowiedzUsuńszczęka opada, niesamowita praca ;)
OdpowiedzUsuńprzecudowny, przepiękny i nie wiem jeszcze jakie wyrazy mogłabym użyć żeby oddać mój zachwyt
OdpowiedzUsuń