czwartek, 22 kwietnia 2021

Coś sobie zrobiłam...

Ale prawdę mówiąc, nie wiem co.

W założeniu miało wyjść zupełnie coś innego. Ścianka z oknem, ukwiecona, radosna.

A wyszedł mi raczej nagrobek :D

Ale mimo to, tworzyło mi się z ogromną przyjemnością, bo praca z pastami, wyciskami z foremek oraz farbami coraz bardziej mnie wciąga.

Tym razem skorzystałam z dwóch past:

Z efektem piaskowca i efektem cementu. I ta z efektem cementu bardziej przypadła mi do gustu.

Jest gęsta, dobrze się rozprowadza, a po wyschnięciu ma porowatą strukturę. Natomiast ta z efektem piaskowca jest rzadka i chyba jeszcze nie nauczyłam się jej dobrze wykorzystywać. Ale wszystko przede mną :)

Doniczka to zmediowana ozdoba z kaktusem ze sklepu "Za 4,00 zł", ozdoba niestety pękła, albo w sumie stety, bo mogłam dać jej drugie życie :)








Użyte produkty:

  


  


  


Pozdrawiam :)




2 komentarze:

  1. Heheh zwykle nie wchodzę nawet w posty które mi bloglovin przysyła... ale nie mogłam się opanować. Masz rację piękny nagrobek :) Chociaż.. jakbyś dobudowała resztę ścian to za zamek mógłby uchodzić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujmy za odwiedziny na naszej stronie i pozostawiony komentarz :)